Zupełnie zapomniałam, że już jakiś czas temu (dosyć dawno już) kupiłam serowe furikake koreańskiej produkcji. Z wyglądu przypomina mi trochę swojską Vegetę, a w zapachu jest bardzo serowa. Aż za bardzo nawet. :) Postanowiłam zmieszać ryż z tą posypką oraz dodać kawałki brokuła.
Na deser są różne pyszności - ciastka gryczane BIO Ania, świeży ogórek, pomidorki koktajlowe, rzodkiewka oraz pomarańcza. Powiało wiosną. :)
Love how your cut the radish :)
OdpowiedzUsuńThank you - glad you like it. :)
Usuńuwielbiam tę firmę BIO Ania - choć tych konkretnie ciasteczek nie jadłam, muszę ich poszukać. A ciekawa jestem tego furikake serowego. Jak smakowało?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Monika
Lubię ich ciasteczka - te gryczane są moim ostatnim odkryciem. A furikake bardzooo serowe, ale nie do końca przypadło mi do gustu. :)
Usuń