Bento na szybko z placuszkami, które robi się błyskawicznie. Placuszki wypełnione są cukinią oraz odrobiną kminu rzymskiego, a w pudełeczku dodatkowo jest jeszcze ketchup curry, nasze małe duseldorfskie odkrycie. :)
Poza placuszkami w pudełku są same zagryzki - ogórek z czarnuszką, działkowe brzoskwinie oraz ostatnie już holenderskie ciacha z marcepanem.
A już jutro wracam z kolejnym bento wyzwaniem. :)
Uwielbiam pakować do pudełka naleśniki i placuszki. Są tak szybkie w przygotowaniu i takie smaczne. Te ciasteczka mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Malwinna
Zgadzam się - a przy tym i treściwe. Ciastka są przepyszne - nie jestem fanką marcepanowych słodyczy, ale te ciacha smakują bajecznie. :)
UsuńPodziwiam Twoje bento, takie urozmaicone. Ja jak zabierałam bento do pracy było bardzo ubogie, i to był błąd, bo szybko mi się znudziło. Z akcesoriów zdołałam jedynie upolować wycinarki do chleba i formy do jajek. A bento mam rillakuma, które po konsultacji z producentem okazało się chińską podróbką. No ale w Polsce akcesoria bento są mało popularne a posiłkując się sklepami internetowymi ponosimy to ryzyko:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję. Nie uważam jednak, żeby moje pudelka były jakieś wyszukane - pakuję w nie, to co lubię po prostu. :) A akcesoria nie są koniecznością, jak widać. Są jedynie miłym dodatkiem. :) Zachęcam spróbować z bento jeszcze raz. :)
UsuńŚwietne bento! Wygląda też na bardzo sycące. Ostatnio sama się zastanawiałam nad umieszczeniem w pudełku jakichś placuszków, a Twoje dzisiejsze zdjęcia już zupełnie przekonały mnie do tego, że to bardzo dobry pomysł ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, bardzo sycące bento. Aż za bardzo chyba. :) Czekam na kolejne Twoje pudełka. :)
Usuń