Zazwyczaj nie kupuję gotowych mrożonek. Jakoś do nie do końca są mi one w smak. Jeśli chodzi o tzw. "chińskie" lepiej skomponować coś samemu. Tym razem połączyłam pędy bambusa, grzyby mun, marchewkę, zieloną papryką i sezam razem z sosem sojowym, oliwą i olejem sezamowym. A wszystko położone na ryżu.
A na przekąskę są kabanoski, wycięta rzodkiewka (moje pierwsze wycinanki!) oraz nektarynka.
Już czwartek! :)
Fajne rzodkiewki - mogłabyś z nich zrobić lilie wodne na jakimś zielonym czymś :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
UsuńIs that black fungus? Looks so yummy!!! :)
OdpowiedzUsuńYes, I like them very much. Thank you!! :)
Usuń