czwartek, 8 grudnia 2011

bento 2.

Znowu mnie jakoś wzięło do kuchni i zrobiłam drugie w swoim życiu bento. Muszę poszukać jakiś inspiracji, bo mam ograniczoną liczbę foremek i jakieś takie bidne mi się te benta wydają. :) Kolejne postaram się też zrobić już w moim nowym pudełku. Dwupoziomowym. :)


Jak widać na podpisanym niżej obrazku, z ekstrawagancji mamy rybki z jajek oraz ośmiorniczkę z parówki. Poza tym makaron z ajwarem, pomidorki oraz sos sojowy. Prosto.



Jak patrzę na tę ośmiorniczkę, to widzę ten jej drwiący uśmiech. Pewnie drwi z moich umiejętności kulinarnych. :) Ale zawsze chciałam spróbować taką zrobić. I wyszło jak wyszło, L. trochę pomógł i jest. Nie obyło się bez podglądnięcia procesu produkcji w sieci. :)




Myślę, że z każdym kolejnym bento będzie lepiej. I ciekawiej. Cierpliwości i chęci wystarczy mi jeszcze na jakieś siedem razy. A potem się zobaczy. :)

piątek, 25 listopada 2011

bento 1.

W końcu zebrałam się w sobie i zrobiłam pierwsze w swoim życiu bento. Japanese style bento. :) I wyszło tak:


Zdjęcia są nieco kiepskiej jakości, bo robione głuptakiem - lustrzanka gdzieś się chwilowo zapodziała... I już spieszę wyjaśnić,co i jak z tym bento. Obiecałam. :)


Ryż, japoński rzecz jasna :), został ugotowany i zmieszany z posypką, tzw. furikake. Taka oto:


W związku z tym, że przywiozłam z Japonii trochę utensyliów do robienia bento w japońskim stylu postanowiłam, oczywiście, część z nich wypróbować. Różnego rodzaju chorągiewki, wykałaczki, pojemniki na sosy itp. zdarzają się często. Osobna sprawa są pojemniki na gotowane jajka, takie jak ten:


Niestety, już takiego nie kupiłam. Ale za to jestem w posiadaniu foremek do jajek:


Jak to działa? Najpierw gotujemy jajko, które musi być odpowiedniej wielkości. Jakiej? Nie wiem, wybieram na oko. :) Następnie takie ugotowane i obrane jajko wkładamy do foremki i zanurzamy w gorącej wodzie na dziesięć minut. I mamy na przykład króliczą głowę. :)


I filmik w tym temacie. Są nawet te same foremki. :)



Nieodzownym elementem bento jest także sztuczna trawa. :) Dodawana jest nawet do bento kupowanych w sklepach, na podróż, do zestawów na wynos.



To tylko niektóre "bentowe zabawki". Jest ich mnóstwo, w różnych kształtach, kolorach, cenach. Wiele można znaleźć w sklepach "za 100 jenów" i domach towarowych.


No to teraz będziemy już nie tylko blogować, ale i bentować! :)

sobota, 19 listopada 2011

G&B, czyli Glit&Brillia

Jakiś czas temu, głównie zainspirowana poczynaniami A. w tej dziedzinie, powrócił do mnie temat bento. Już przed wyjazdem w planach miałam odwiedzenie kilku miejsc bento i po sprawdzeniu na miejscu mogę polecić w Tokio dwa duże sklepy, które mają spory asortyment - Tokyu Hands oraz Loft. Bardzo dużo bento-rzeczy znaleźć można również w sklepach "za 100 jenów", czyli hyakuenshoppu. Tam na dobre rozgościła się japońska marka Glit&Brillia.


Hasło przewodnie firmy to chyba niezły Engrish:

"A TASTE THAT MAKES SENSE COMES FROM 
  A PRODUCTION PROCESS THAT MAKES SENSE."

Asortyment G&B zamyka się w czterech kolorach i podstawowych przedmiotach takich jak pudełka do bento, torebki, kubki, sztućce czy butelki na napoje. Swoje bento box wypatrzyłam w Loft, ale o tym następnym razem, jednak z G&B wybrałam dwie torebki - całkiem fajne, a cena dużo, dużo niższa w porównaniu z innymi sklepami. :) Polecam!


wtorek, 2 sierpnia 2011

obento.

Ostatnimi czasy bardziej niż zwykle interesuje mnie temat obento. Częściowo moja fascynacja nasiliła się po przeczytaniu książki Sztuka umiaru Dominique Loreau, o której więcej już wkrótce. :) Autorka pisze w kontekście obento między innymi:

"Przygotowanie obento daje nam poczucie, że dobrze rozpoczęliśmy dzień, pozwala antycypować przyjemność spożywania posiłku skrojonego na miarę, odpowiadającego naszym upodobaniom kulinarnym."

Jedzenie jest w obento bardzo istotne, ale równie ważny jest sposób jego podania. Taki jedzeniowy design. :) Nie bez znaczenia są dodatki w postaci sztucznej trawy lub wykrajanych z warzyw zwierzątek, kwiatków etc. Właściwie nic nas nie ogranicza. Dla zainteresowanych tematem polecam stronę Just Bento oraz książkę autorki bloga:


Natomiast moim kolejnym sieciowym odkryciem, dosłownie sprzed chwili, jest Hakoya. Możemy tutaj znaleźć przede wszystkim liczne tradycyjne i fantazyjne pudełka na obento, pałeczki i inne akcesoria. Mnie urzekły pudełka z serii kokeshi:




Pewnie podobnych miejsc jest w sieci i w całej Japonii ot groma, więc to dopiero początek. :) Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć w Tokio lub Kioto jakiś stacjonarny sklep Hakoya. I w końcu powstanie obento z prawdziwego zdarzenia. With a little help from my Friends. ;)

(Cyt. za: Dominique Loreau, Sztuka umiaru, Warszawa 2011, s.104.)