piątek, 9 grudnia 2016

Bento Sushi Warsztaty vol.1


Od jakiegoś czasu chodziły mi po głowie warsztaty, poprzez które nie tylko można byłoby zyskać praktyczne umiejętności, ale również chociaż namiastkę wiedzy o kulturze kulinarnej Japonii. Postanowiłam połączyć moje zamiłowanie do bento i sushi z ogromną wiedzą i praktyką w temacie sushi Ani z Sebu Sushi oraz ścieżką herbaty Piotra z Czaisz! Czajownia Wrocław. Udało się i mogliśmy zapraszać na Bento Sushi Warsztaty do MATSUMI Szkoły Języka Japońskiego. :)



Dzięki MATSUMI Szkole Języka Japońskiego, której raz jeszcze dziękuje za udostępnienie sali, mogliśmy stworzyć przyjazne i przytulne miejsce ze stanowiskami pracy, fartuszkami etc. i poczuć sie trochę jak za dawnych lat w szkole. :)  Program warsztatów był nieco napięty i zakłądał krótką część teoretyczną oraz dużo praktyki. W menu mieliśmy trzy rodzaje sushi: nigiri z łososiem lub krewetką, hosomaki z takuanem oraz futomaki z surimi, ale nie zabrakło również freestylowania i wymyślania nowych rolek, o czym za chwilę. :) 

 

Na pierwszy ogień poszło nigiri, chyba najbardziej tradycyjny rodzaj sushi, który stosunkowo łatwo przygotować. Pod okiem Ani wszyscy, poza małoletnimi uczetnikami, mogli spróbować swoich sił w krojeniu świeżego łososia bardzo ostrym nożem używając do tego specjalnej techniki cięcia. Następnie odpowiedno przygotowany ryż trzeba było uformować ugniatajac go delikatnie dłonią. Kilka kroków i nigiri lądowało w pudełku.   



Po nigri pod okiem Ani uczestnicy kręcili rolki, niekórzy podszkolili się we władaniu pałeczkami, a Ania udzielała rad i odpowiadała na wszystkie pytania, między innymi jaki ryż wybrać do sushi i jak go odpowiednio przygotować, czy gdzie najlepiej we Wrocławiu zaopatrywać sie w świeże ryby. Każdy adept sushi dostał po warsztatach rozpiskę, jak przygotować ryż do sushi w domowych warunkach oraz zestaw przepisów na sushi. 



Przez całe warsztaty towarzyszył nam Piotr parząc dla nas przepyszne japońskie herbaty. Mogliśmy spróbować między innymi zielonej haerbaty z prażonym ryżem (genmaicha), który został dodatkowo przez Piotra podprażony w specjlanym kominku, oraz czystej zielonej herbaty (sencha), a także czarnej herbaty z kwiatem wiśni. 




Uczestnicy poradzili sobie również dobrze z hosomaki, które mnie akurat wydają sie najtrudniejsze, mimo że jednoskładnikowe, oraz futomaki. W miarę tworzenia rolek, zapęłniały sie bento pudełka, któe z każdym kawąłkiem sushi robiły sie coraz apetyczniejsze. Dodatkowo każdy mógł przyozdobić swoje bento sprezentowanymi przez nas różowymi i żółtymi przekładkami (z jap. baran バラン). 





W pewnym momencie ktoś zapytał: a jak zrobić to sushi z ryżem na wierzchu? I w ten sposób doszła mini lekcja skręcania uramaki. Dodatkowo Piotr zaproponował, aby użyć listków wcześniej zaparzonej i wypitej przez nas zielonej herbaty. W ten sposób powstałą nowa rolka, którą roboczo Ania nazwała Czajmaki. :) Mam nadzieję, że trafi do regularnego menu. 



Bardzo podobały mi się pudełka stworzone przez uczestników - każde było unikalne i wypełnione po brzegi. Jadłoby się oczami. :) Wszyscy uczestnicy spisali się na medal. Bardzo podobało nam się zaangażowanie wszystkich i mamy nadzieję, że nauka nie pójdzie w las, a do pudełka. :)



Z tego miejsca dziękuję raz jeszcze Ani i Piotrowi za chęć bycia częścią tego małego projektu oraz wszystkim uczestnikom za ciepłe przyjęcie, wybaczenie potknięć i dobrą zabawę. :)


p.s. Już w lutym planujemy kolejne warsztatowe spotkanie. Szczegóły wkrótce! :)

czwartek, 24 listopada 2016

bento 358.


Na czwartek musi być fajne bento. Chociaż w sumie na każdy dzień takie powinno być. A już tak w ogóle to bento jest fajne - niezależnie od dnia. :) Szczególnie, gdy jednym ze składników jest matcha. 


Od czasu herbacianych warsztatów kilka razy juz robiłam matcha kule. Oczywiście na oko i bez oleju matcha, ale i tak wychodzą całkiem smaczne. I bardzo matcha. :) W końcu więc musiały wylądować w bento. To smaczna i nadzwyczaj treściwa przekąska, którą można bardzo szybko przygotować. A na lunchowe danie główne dzisiaj onigiri z tuńczykiem i jajeczną furikake. Prawdziwie japońskie bento. :) 



poniedziałek, 24 października 2016

bento 357.


Na poniedziałek kolorowe i pożywne bento. Wygrzebałam pudełko, jedno z moich pierwszych, którego dawno już nie używałam. Nadal jest poręczne i idealne na lunch do pracy.



Sałatka z pęczaka, fety, szpinaku, pomidorków i nasion chia, do której białkowym dodatkiem jest kotlet z kurczaka w ziołach prowansalskich. A na deser belgijskie ciacho, które wyglądem przypomina mi japońskie momiji manju, oraz migdały do chrupania. Yeahsień! :) 


poniedziałek, 10 października 2016

bento 356.


Po przeprowadzkowych zawieruchach bento wraca na tapetę. Mam nadzieję, że już będzie gościć na blogu bardziej regularnie, bo dnia codziennego i roboczego sobie bez bento nie wyobrażam. :)


Co można zrobić mając ryż i sprawne suihanki? Onigiri! :) Najszybsza przekąska świata. Postanowiłam wykorzystać mini foremki i zrobić małe onigiri na dwa kęsy. Dosłownie. Ale na bogato - z tuńczykiem i majonezem oraz furikake. Do tego chrupiące koreańskie nori i gotowe.



Poza onigiri razowy makaron z ajwarem i pestkami dyni. Bento wyszło z dziurami, bo miały być czarne oliwki, ale zrobiłam zdjęcia zanim je wygrzebałam z lodówki. :) Mimo wszystko - miłego poniedziałku!


niedziela, 11 września 2016

Sushi bento warsztaty z MATSUMI Szkołą Języka Japońskiego


Kiedy M. z Matsumi zaproponowała mi poprowadzenie kolejnych bento warsztatów, nie dość, że od razu powiedziałam TAK, to jeszcze wróciłam wspomnieniami do pierwszej edycji. Nie mogłam uwierzyć, że minęły aż trzy lata. Wtedy było tak - tym razem także weekend minął jak z bicza strzelił. Było intensywnie, wesoło i w pięknych okolicznościach przyrody Orłowca. Cisza, góry, świeże powietrze i nieco eklektyczny i mało "górski" dizajn Perły Orłowca stworzyły niesamowity klimat. :)



Pogoda nam bardzo sprzyjała przez cały weekend, więc warsztaty mogły się odbyć zgodnie z planem na świeżym powietrzu. Każda grupa liczyła 7-8 osób, wszyscy mieli swoje stanowiska pracy wyposażone w niezbędniki, między innymi nóż, maty oraz niebieskie rękawiczki*.





Celem warsztatów było skomponowanie własnego bento-pudełka wypełnionego sushi. Do dyspozycji było wiele składników - poza podstawowymi jak ryż i nori, także krewetki, wędzony łosoś, warzywa, marynowana tykwa czy tobikko (kawior). W menu do nauki i konsumpcji było: nigiri sushi z krewetką, futomaki między innymi z tuńczykiem oraz temari sushi z wędzonym łososiem.


Wszyscy świetnie poradzili sobie z zadaniem. Pudełka wyglądały przepięknie i bardzo smakowicie. Widać, że nauka szybko została przyswojona i nie poszła w las, bo niektóre kompozycje okazały się bardziej fantazyjne niż przewidywał scenariusz warsztatów. :) Brawo!







Udało mi się skomponować trzy wypchane po brzeg pudełka. Jedno nawet ocalało i zostało poniedziałkowym lunchem. :) 



Uczniowie Matsumi przez cały weekend byli zapracowani nie mniej niż grupa sensei-ów. :) W programie mieli cała masę warsztatów - poza sushi bento także warsztaty ceremonii herbacianej, robienia dango (Moe-san, dziękuję za kilka kulek! :) ), próbowali swoich sił w malarstwie tuszowym i kaligrafii, farbowali za pomocą indygo i składali papier origami.




Poprowadzenie warsztatów to było znowu małe wyzwanie, ale i ogromna przyjemność. Bardzo miło zaskoczyło mnie zaangażowanie uczestników, chęć spróbowania swoich sił oraz to, jak świetnie poradzili sobie z sushiowaniem. Każda grupa była moją najlepszą. :) Do zobaczenia!


* Które ku uciesze wszystkich maściliśmy majonezem, aby ryż nie przyklejał się za bardzo do rąk i nie zostawał na rękawiczkach. :)