poniedziałek, 24 października 2016

bento 357.


Na poniedziałek kolorowe i pożywne bento. Wygrzebałam pudełko, jedno z moich pierwszych, którego dawno już nie używałam. Nadal jest poręczne i idealne na lunch do pracy.



Sałatka z pęczaka, fety, szpinaku, pomidorków i nasion chia, do której białkowym dodatkiem jest kotlet z kurczaka w ziołach prowansalskich. A na deser belgijskie ciacho, które wyglądem przypomina mi japońskie momiji manju, oraz migdały do chrupania. Yeahsień! :) 


2 komentarze:

  1. Fajne to pudełeczko. Uwielbiam lunchboxy o takim kształcie, bo świetnie układa się w nich charaben. Zawartość bardzo apetyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, bardzo lubię to pudełko, mimo że w sumie rzadko go używam. :)

      Usuń