Pokazywanie postów oznaczonych etykietą furikake. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą furikake. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 lipca 2020

bento 379.


Jakiś czas temu w moje ręce trafiło to cudne pudełko z miłorzębami od Monbento. W końcu nadarzyła się okazja, aby je wypróbować. Co prawda, mam już praktycznie takie samo pudełko tylko z innym wzorem (pisałam o nim tutaj), ale tym miłorzębom nie mogłam się oprzeć. ♥♥♥


Nie będę więc opisywać tutaj tego bento box'a, ponieważ poza kolorystyką nic go nie różni od tego, które już mam. Mimo że pudełka Monbento są spore, tym razem musiałam posiłkować się jeszcze dodatkowym pudełkiem. Okazało się, że na spacer mamy do zabrania mnóstwo smakołyków. :) 


Spałaszowaliśmy więc kilka torebek inarizushi z ryżem i furikake (tym razem świeżo nabyta posypka z suszonymi płatkami tuńczyka na słodko, bo ze słodkim sosem sojowym - REWELACJA), pieczone bataty oraz pieczone kulki z tofu i bazylią. Dodatkowo mieliśmy mini onigiri z samiutkim pysznym ryżem oraz owoce - śliwki i borówki.


Pudełko idealnie sprawdziło się jako jako bento przegryzkowe. Na pewno nie raz jeszcze będzie używane, obiadowo pewnie niedługo również. :)

poniedziałek, 7 stycznia 2019

bento 377.


Zima za progiem, dzień długi i szaro-bury, więc bento musi być kolorowe, smaczne i duże. :) Lubię pudełka od Monbento, ale czasami wydają mi się zbyt pojemne jak na porcję obiadową do pracy i jak na moje potrzeby. Dzisiaj długaśny poniedziałek, więc kto wie, może nic nie zostanie w pudełku... Tym razem zabrałam ze sobą sałatkę grecką oraz kotlet z sosem tonkatsu i ryż z nieco kwaskową furikake. W kwiatki. :)


A na deser bardzo zielone muffinki z matcha, malinami i migdałami. Często je piekę, bo łatwo się je przenosi, szybko robi i zawsze dobrze smakują. Tym razem użyłam świeżej matcha z tegorocznej wizyty w Wazuce. Zielone niebo w gębie!


Miłego poniedziałku! (mimo wszystko) :)

poniedziałek, 28 maja 2018

bento 370.


W tym tygodniu urlopowym bento raczej się u mnie nie pojawi, dlatego wrzucam pudełko z zeszłego tygodnia. Może kogoś zainspiruje. Truskawki (te najlepsze, bo polskie) są już wszędzie wokół. Nie mogło ich więc zabraknąć także w bento. 


Wraz z pojawieniem się coraz większej ilości świeżych owoców, moje kubki do smoothie także wracają do życia i często towarzyszą bento do pracy. Dla moich smoothie zawsze podstawą jest woda, szpinak i banan - tym razem dorzuciłam również truskawki i kiwi. 


A głównym daniem jest ryż z furikake (nic więcej nie potrzeba!) oraz sałatka z serem pleśniowym, szpinakiem, truskawkami, arbuzem i płatkami migdałów oraz odrobiną czarnego sezamu. 


Miłego i smacznego tygodnia! :)

czwartek, 24 listopada 2016

bento 358.


Na czwartek musi być fajne bento. Chociaż w sumie na każdy dzień takie powinno być. A już tak w ogóle to bento jest fajne - niezależnie od dnia. :) Szczególnie, gdy jednym ze składników jest matcha. 


Od czasu herbacianych warsztatów kilka razy juz robiłam matcha kule. Oczywiście na oko i bez oleju matcha, ale i tak wychodzą całkiem smaczne. I bardzo matcha. :) W końcu więc musiały wylądować w bento. To smaczna i nadzwyczaj treściwa przekąska, którą można bardzo szybko przygotować. A na lunchowe danie główne dzisiaj onigiri z tuńczykiem i jajeczną furikake. Prawdziwie japońskie bento. :) 



poniedziałek, 10 października 2016

bento 356.


Po przeprowadzkowych zawieruchach bento wraca na tapetę. Mam nadzieję, że już będzie gościć na blogu bardziej regularnie, bo dnia codziennego i roboczego sobie bez bento nie wyobrażam. :)


Co można zrobić mając ryż i sprawne suihanki? Onigiri! :) Najszybsza przekąska świata. Postanowiłam wykorzystać mini foremki i zrobić małe onigiri na dwa kęsy. Dosłownie. Ale na bogato - z tuńczykiem i majonezem oraz furikake. Do tego chrupiące koreańskie nori i gotowe.



Poza onigiri razowy makaron z ajwarem i pestkami dyni. Bento wyszło z dziurami, bo miały być czarne oliwki, ale zrobiłam zdjęcia zanim je wygrzebałam z lodówki. :) Mimo wszystko - miłego poniedziałku!


poniedziałek, 25 kwietnia 2016

bento 354.


Wiosna na chwile jakby o nas zapomniała, dlatego, aby jej przypomnieć, ze to już czas, na dzisiaj mała łąka w bento. Wystarczy ryż i furikake z dodatkiem kwiatuszków. :)



W drugiej części pudełka, coś co bardzo lubię, czyli kinpira marchewkowa. Trafiała do moich pudełek dosyć często - tym razem w towarzystwie orzechów nerkowca. Mniam! A na zagryzkę winogrono. Miłego tygodnia!


poniedziałek, 7 września 2015

bento 342.


Nadeszła jesień, nareszcie! Oby tylko była taka przysłowiowa polska złota. :) Nie tylko z tej okazji dzisiaj bento trochę na wypasie. Przede wszystkim - jeżyny! Uwielbiam i decydowanie za rzadko wpadają w moje ręce. Trzeba będzie to zmienić. Tym razem wylądowały z jogurtem i otrębami owsianymi na drugie śniadanie.



A na obiad ryż z warzywną posypką, kawałek serka feta z czarnym sezamem oraz kawałki pieczonego łososia teiryaki. Miłego tygodnia!


poniedziałek, 26 stycznia 2015

bento 320.


Dzisiaj ponownie w pudełku onigiri, a także mały eksperyment z pastą miso i zielone Kit Katy. :)



Onigiri najprostsze w świecie, czyli czysty ryż z kolorową furikake. Za to obok nieco się dzieje. :) Do tej pory używałam pasty miso do robienia zupki oraz marynowania np. kurczaka. I taki był pierwotny plan, ale... zapomniałam zamarynować kurczaka. Nie chciałam jednak zrezygnować z pomysłu "kurczaka w paście miso", więc poszłam na żywioł i do surowego kurczaka, którego miałam zamiar podsmażyć na oliwie, dodałam również łychę pasty miso. I wyszło. :) Na koniec trochę czarnego sezamu oraz kwiatki z buraka i bento gotowe.

A na deser ostatnie już matcha Kit Katy, aby osłodzić początek tygodnia. Miłego! :)



poniedziałek, 24 listopada 2014

bento 315.


Zachciało mi się czegoś z furikake, bo już dawno nie używałam jej w kuchni. Zachciało mi się też kurczaka smażonego w głębokim oleju - niezdrowo, wiem. I tak powstało dzisiejsze danie - kurczak z furikake na głębokim oleju. :) Żeby nie było, sprawdziłam najpierw w sieci, czy takie połączenie ma rację bytu. Ma. O czym świadczy nie tylko dzisiejsze pudełko, ale i ten przepis.


Smażone kawałki kurczaka z warzywnym furikake to strzał w dziesiątkę - pyszne i idealnie nadają się do bento. Do tego brązowy makaron i pudełko gotowe. Nieźle sprawdza się do tego połączenia również słodki sos sojowy.


A na deser dzisiaj istne szaleństwo - tempura jabłko. Jakoś tak ten smak kojarzy mi się z jesienią... A w tempurze wszystko smakuje dobrze. Z odrobina cynamonu na rozgrzewkę. :)

Coraz bliżej święta...! :)

niedziela, 4 maja 2014

Bento goes out. 12


Ostatni dzień majówki to również ostatni dzień mojego urlop w tym roku. Tego dłuższego. :) Nie mogło się obyć bez bento. Szczególnie, że wyszło słonko, a w planach był wrocławski Ogród Japoński. Nie mogłam nie wykorzystać różowego makaronu o smaku sakury, który udało mi się przywieźć z Japonii. A do niego kolorowa furikake z kwiatuszkami. Kawaii! :) Przy gotowaniu makaronu rozchodził się cudowny zapach...


Bentowanie na świeżym powietrzu to świetne spędzanie wolnego czasu. A jeszcze jak pogoda i towarzystwo dopisuje (pozdrawiamy Mariusza z Japońskich inspiracji :)), to nie może być lepiej. :)


A w pudełkach były same pyszności - od wspomnianego już makaronu sakura (wytrawnego i na słodko z jabłkowym sosem), po kotleciki z sosem tonkastu, onigiri, warzywne zagryzki, świeże kawałki kokosa i japońskie słodycze. A w termosie - zielona herbata z czerwonym pieprzem. Mniam!


A ogród jak zwykle piękny. Szkoda, że nie można go podziwiać wieczorem, przy świetle zapalonych kamiennych latarni. Cudne chwile przed jutrzejszym powrotem do codzienności. Z bento. :)


środa, 5 lutego 2014

bento 271.


Zupełnie zapomniałam, że już jakiś czas temu (dosyć dawno już) kupiłam serowe furikake koreańskiej produkcji. Z wyglądu przypomina mi trochę swojską Vegetę, a w zapachu jest bardzo serowa. Aż za bardzo nawet. :) Postanowiłam zmieszać ryż z tą posypką oraz dodać kawałki brokuła.


Na deser są różne pyszności - ciastka gryczane BIO Ania, świeży ogórek, pomidorki koktajlowe, rzodkiewka oraz pomarańcza. Powiało wiosną. :)