wtorek, 6 sierpnia 2013

bento 220.


Dzisiaj w pudełku mój ulubiony pilav, ale tym razem w zmienionej wersji - zamiast kurczaka jest indyk, a migdały zastąpiłam orzeszkami pinii.


A na przegryzkę mamy markizy, kawałki cukinii i nektarynki. Lekko, ale treściwie. :)


8 komentarzy:

  1. ach te kwiatuszki :) i ciasteczka super ekstra, boskie te Twoje benta, patrzę, podziwiam i z zachwytem, acz z lekkim zawstydzeniem spostrzegam, że się lekko ślinię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak słodko prezentują się te marcheweczki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Takie małe elementy dodają tego czegoś w bento. :)

      Usuń
  3. Cudowne są te marchewkowe kwiatuszki. Ja od wczoraj wróciłam do przygotowywania zestawów na wynos. Jak mi tego brakowało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też bento brakuje, jak nie bentuję przez dłuższy czas. To duża frajda. :)

      Usuń
  4. oooo the floral carrots on the rice makes everything look so inviting and yummy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! I like such small things in bento. Cute. :)

      Usuń