Z Nowym Rokiem kolejny raz sobie obiecuję częściej publikować posty bentowe. Życie zapewne i to postanowienie zweryfikuje. :) Tymczasem jednak obiecuję sobie i Wam jakieś bento najczęściej jak się da - idealnie byłoby raz w tygodniu... Zobaczymy. :)
Zima trzyma, więc bento obfite. :) Niezawodne risotto, które syci, wygląda i smakuje wybornie z pieczarkami, szpinakiem i... preparowaną quinoa. Odkryłam tę postać komosy ryżowej jakiś czas temu w Belgii, ale okazuje się, że i u nas jest już dostępna w tej wersji.
A na deser kruche ciastka z matcha oraz migdały. Na dobry dzień i dobry tydzień. Smacznego i ciepłego! :)
Trzymam kciuki, by posty pojawiały się jak najczęściej. Uwielbiam Twoje pudełeczka <3
OdpowiedzUsuńDziękuję i to samo mogę powiedzieć o Twoich pudełkach. :)
Usuń