Projekt Ekiben kiełkował w mojej głowie już od jakiegoś czasu. Zanim jednak przejdę do szczegółów odpowiem na pytanie: czym jest ekiben? Słowo ekiben (駅弁) utworzone zostało ze zbitki dwóch japońskich słów oznaczających dworzec kolejowy (eki) oraz bento. W skrócie można więc powiedzieć, iż ekiben to bento, które kupuje się na podróż (w domyśle podróż pociągiem).
Ekibeny sprzedawane są na stacjach oraz w pociągach. Zwykle mają postać pudełek z papieru, drewna lub styropianu, a w komplecie dostajemy także jednorazowe pałeczki. Ekibeny są bardzo różne, najczęściej zawierają ryż, ryby, japońskie pikle, sushi i wołowinę oraz regionalne przysmaki, np. ekiben kupiony w Hiroshimie zawierał między innymi kawałek węgorza, specjalność tego regionu. Średnia cena to około 1000 jenów za pudełko.
Moje zainteresowanie bento jest wielu osobom znane. Wyrazem tego
zainteresowania jest między innymi ten blog oraz stale powiększająca się
kolekcja pudełek, gadżetów, pomysłów w głowie i na papierze. Sama idea oraz wykonanie, już dawno mnie urzekły i bento towarzyszy mi od kilku lat - w domu, pracy, podroży, na spacerach etc. Nic więc dziwnego, że spośród wielu rodzajów bento również ekibeny, czy też benta pociągowe/podróżne, jak je nazywam, wzbudzają moje zainteresowanie i zachwyt. Podczas moich poprzednich podróży po Japonii zdarzało mi się jakieś małe bento zabierać ze sobą, ale nie były to prawdziwe ekibeny. Tym razem było inaczej.
Już przed wyjazdem postanowiłam, że każda dłuższa podróż pociągiem będzie oznaczała zakup ekibena. W sumie miałam taką okazję siedem razy, a każda była wyjątkowa. W kolejnych odsłonach cyklu przedstawię ekibeny, które miałam okazje zjeść. :) Mam nadzieję, że pomysł się spodoba i zachęci innych do przyjrzenia się bliżej tej stronie kulinarnej Japonii. Przy najbliższej okazji.