środa, 16 lipca 2014

bento 296.


Ostatnio żyję w biegu bardziej niż zwykle i nie mogę złapać chwili, aby uwiecznić benta. Tym razem się udało. Dostało mi się słoneczniki i jakoś tak świat zwolnił na chwilę. :)



Nadal eksperymentuję ze słodkim sosom sojowym - tym razem został w nim upieczony łosoś, którego dodałam do treściwej sałatki z jajkiem, pomidorem, kaparami, awokado, sałatą i czarnym sezamem. Za dressing posłużyła jedynie łyżka oliwy.

A na deser jogurt naturalny z otrębami owsianymi, słonecznikiem i bananem.
Lato! :)


2 komentarze:

  1. Ta sałateczka prezentuje się niezwykle apetycznie. U mnie Połówek nie przepada za rybami i ciągle muszę bazować na kurce. A słoneczniki uwielbiam. Mega pozytywne bento :)

    Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja za rybami też nie, ale muszę je jakoś przemycać. :) Przyznaję jednak, że łosoś w słodkim sosie sojowym to jest to. :) Pozdrawiam słonecznie :)

      Usuń