piątek, 27 kwietnia 2012

bento 14.


To była tylko kwestia czasu, żeby sushi pojawiło się w bento. :) Uwielbiam sushi, a czasami nawet myślę, że bardziej robić niż jeść. Sushi dość często się pojawia na stole, a mając suihanki jego przygotowanie nie jest aż tak czasochłonne. Poza tym ćwiczenie czyni mistrza i mogę rolować sushi niemal z zamkniętymi oczami już. :)


Tym razem padło na uramaki z marynowaną tykwą (kanpyō), serkiem typu philadelphia, łososiem i świeżym ogórkiem.



Udanej i smakowitej majówki!



1 komentarz:

  1. Też sobie czasem wkładam, ale nori robią się trochę niefajne na drugi dzień.

    Miłego dłuuuugiego weekendu.

    OdpowiedzUsuń