Ponownie lotos w pudełku. :) Tym razem zarumieniony na patelni razem z cukinią. Do pary. A obok trochę kokardek z czerwonym pesto tym razem.
Na deser mini muffinka waniliowa oraz owocowy miks - pomarańcza, truskawka i miechunka.
"Tyle słońca w całym mieście...!" :)
tyle słońca mi odpowiada :) muffinka ma fajnego zakrętaska na sobie :) a ja mam dylemat czy wolę czerwone czy zielone pesto :) właściwie każde pyszne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Monika
Bawiłam się pisakami do ciastek, stąd ten zakrętasek - muszę jeszcze poćwiczyć. :)
Usuńmuffinka tak przykuwa uwagę tym wzorkiem xD że też udaje Ci się tyle jedzenia zamknąć w tym Bento=) smacznego i miłego dnia~
OdpowiedzUsuńDopycham wieczko i jakoś się mieści. ;)
UsuńLotos to dla mnie nowość, jeszcze nie jadłam. Zgadzam się z Neko, faktycznie tyle mieścisz w tym pudełku, a do tego wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńSam w sobie smakuje w sumie nijako, ale za to jak się prezentuje. :)
UsuńI love lotus root, this bento looks sooo yummy!!
OdpowiedzUsuńThanks! I adore your works (of art). :)
Usuń