wtorek, 12 czerwca 2012
bento 26.
Niedawno znowu nam się dostało - tym razem słodkości od naszych znajomych, którym udało się ostatnio wyskoczyć do Pragi. Jakże zazdrościmy... :) Ale na pocieszenie chyba właśnie zostaliśmy obdarowani czeską Studentską. Uwielbiamy słodycze spod znaku Oriona, więc była to bardzooo miła niespodzianka. Nie mogło jej zabraknąć w bento.
Ale nie sama czekolada człowiek żyje, choć wielu próbuje. :) Żeby więc było zdrowiej obok Studentskiej mamy suszone morele i nie mniej słodkie polskie jabłuszko. A do tego sałatka z jajkiem, zielona papryką, pomidorem i bazylią z majonezem.
I maca. Niedawno odkryłam, że poza macą, której smak pamiętam z dzieciństwa, można obecnie zaopatrzyć się w inne bardziej fantazyjne mace - mnie bardzo do gustu przypadła cebulkowa. A do naszej sałatki była w sam raz. Polecam próbować. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mniam mniam, bardzo lubię zarówno czeskie jak i słowackie słodkości.
OdpowiedzUsuńŚliczne bento!!:)
O.
Dziekuję! Na Twoje zawsze spoglądam z oczarowaniem. Są świetne. :) Pozdrawiam
Usuńoo, bardzo mi się podoba to bento pod względem składu. ta maca jest świetna! a z sałatką - to super pomysł do bento. Ja akurat najbardziej lubię tę naturalną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
To pewnie przez czekoladę. ;) Naturalna maca chyba mi się nieco przejadła już. :) Ale bedę do niej na pewno wracać. Pozdrawiam
UsuńA ja najbardziej lubię miodową :)
OdpowiedzUsuńTakiej jeszcze nie próbowałam. Trzeba nadrobić. :)
Usuń