wtorek, 4 grudnia 2012

bento 112.


Jeszcze na fali łikendowego sushiowania, skręciłam na dziś kilka rolek. Głównie futomaki, ale i na hosomaki znalazło się w pudełku miejsce.


Hosomaki tylko z tykwą, aby nic nie zakłóciło jej słodkiego smaku. Za to w futomaki zaszalałam. :) Po lewej stronie mamy w rolce smażonego łososia, majonez japoński, serek i świeży szpinak. A w rolkach po prawej jest warzywnie - marynowana rzodkiew (takuan), słodka tykwa, czerwona papryka, ponownie świeży szpinak i majonez japoński.


Dzisiaj w ogóle całe pudełko takie japońskie. W drugiej części są kawałki kaki oraz rodzynki w czekoladzie (mało japońskie), wiśniowe ciasteczko z mochi, a także Kit Kat dostany z Japonii


Itadakimasu!

16 komentarzy:

  1. uwielbiam domowe sushi :)wbrew pozorom proste do zrobienia a tyle radości!
    a gdzie drugie bento? czy dzisiaj sama bentujesz? :)
    miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domowe jest najlepsze. :D Zawsze bentuję razem z L., ale zwykle jego benta nie są tak ładne, jak moje. ;)

      Usuń
  2. wspaniałe bento, a jakie piękne rollki. Ja nad moimi muszę jeszcze popracować;)
    P.S. Gdzie kupujesz tykwę i kaki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Rolki ładniej mi wychodzą po kursie sushi. :) Kaki kupuję zwykle w sklepach spożywczych - mam koło domu co najmniej dwa, gdzie czasami mozna je dostać. A tykwę i inne bardziej egzotyczne składniki najczęściej w sklepach Kuchnie Świata.

      Usuń
  3. Piękne japońskie Bento=') Świetne sushi~ Wygląda jak z sushi baru=')) Jestem pod wrażeniem!~ Kuchnie Świata to sklep online czy normalny?='>
    Też bym chciała takie japońskie przysmaki typu KitKat w wielorakich smakach xP
    Pozdrawiam zimowo,
    Neko~

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki! Mojemu sushi jeszcze daaaleko do perfekcji, ale idzie coraz lepiej. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. No właśnie, kurczaczki, nie wiem. :) Na zewnątrz biała czekolada, a w środku niby coś kakaowego, trochę mdłego, trochę budyniowo i mlecznie - nie jestem w stanie rozszyfrować kanji. :)

      Usuń
  6. Zawsze się zachwycałam różnorodnością na japońskim rynku słodyczy. Jest ta nutka zawiści, że u nas takich specjałów nie ma ^^. Wiśniowe ciasteczko jest kupne, czy własnej roboty? Wielki ukłon za tak precyzyjne sushi. To naprawdę motywuje do cięższej pracy ;].

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi często brakuje tej japońskiej różnorodności, ale w ogóle w kuchni. Ciasteczka udało mi się kupić we Wrocławiu. I dzięki za słowa uznania - lata praktykowania sushiowania. ;)

      Usuń
  7. cudowne!!! piękne to bento, przepiękne ziarenka ryżu, niby osobne, a jednak klejące. I podzielam zdanie PaintYourFood - to sushi jest niebywale precyzyjne. KitKatów nie jadam, więc się nie zachwycam, ale to ciasteczko z mochi!!! uhm, uhm.
    Marynowaną rzepę z chęcią bym pokosztowała.
    Pozdrawiam ciepło i z zachwytem
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki! Po kursie sushi rolowanie stało się nieco prostsze - kilka trików trzeba jednak znać. ;) Takuan, czyli marynowana rzodkiew, a nie rzepa - pomyliło mi się (no chyba, że to jest to samo), polecam spróbować. Mnie nie zawsze smakuje. :)

      Usuń
  8. Piękne! A można gdzieś we Wrocławiu dostać tykwę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno w Kuchniach Świata, ale, niestety, tylko w sporych paczkach (1kg).

      Usuń
  9. Dziękuję za odpowiedź ;) Tak właśnie zastanawiałam się, czy nie mieliby tam tykwy. Jeszcze nigdy nie odwiedziłam Smaków Świata, ale już tyle rekomendacji usłyszałam, że chyba nawet dziś tam się udam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, mają naprawdę świetne rzeczy. Tanio nie jest, ale jeśli się szuka czegoś innego, to warto zajrzeć. :)

      Usuń