środa, 19 grudnia 2012

bento 119.


W zaprzyjaźnionych pudełkach już od dawna świąteczne akcenty, a więc i u mnie COŚ w końcu musiało się pojawić. I są malutkie kanapki-prezenty. Bo byliśmy grzeczni. :)


Wokół kanapek rzodkiewki, pomidorki oraz orzechy włoskie. A w drugiej części pudełka kolejna wariacja na temat makaronowej sałatki. Inspiracja stąd, ale jak zwykle to tylko inspiracja. :) U mnie jest więc makaron kolorowy i nie ma czosnku, ale za to dodałam ser feta. Wyszło pysznie. Trzeba hartować brzuchy przed świętami. ;)


6 komentarzy:

  1. pyszny makaron, ja do pracy czosnku też nie biorę, bo jakże to tak. A prezenty cudownie urocze. Pięknie je wykonałaś, jak zwykle z pedanterią :)
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makaron polecam - jest bardzo aromatyczny. Prezenty takie idealne dzięki wycinarkom. :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. prezenty urocze! aż chciałoby się zjeść;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że świątecznie już u wszystkich. U mnie dopiero jutro, ale zdążę! ;p Śliczne prezenty...ktoś tu musiał być grzeczny! Ja co do czosnku i innych tego typu dodatków mam luźny stosunek. Zawsze w torbie jakaś guma to żucia czy tic tac'i, żeby nie pozabijać towarzyszy. Tylko nie przegiąć z tym hartowaniem brzucha, żeby potem nie trzeba było kupować pudełek w rozmiarach XXXXL ^^. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, ciekawe, czy sa pudełka XXXXL? ;) Żartuję, oczywiście. Osobiscie wyznaję zasadę jedzeniową Japończyków - trzeba się najadać w 80%. Zawsze musi pozostać maleńki niedosyt. :)

      Usuń