Robienie onigiri, które uwielbiam, zawsze sprawiało mi pewne trudności, bo, może ciężko w to uwierzyć, lepienie ryżowych trójkątów wykraczało poza moje zdolności manualne, w wyniku czego moje onigiri były okrągłe lub trójkątopodobne. :) A teraz wygladają jak z obrazka. Dodatkowym plusem foremek jest to, że mozemy do ryżu dodawać całkiem spore ilości dodatków, np. krewetkę koktajlową, a i tak ryż doskonale sie zlepi, a kształt rolki lub onigiri pozostanie nienaruszony.
Robienie bento stało się jeszcze prostsze. ;)
A ja się, durny, męczę zawsze z jakąś folią, albo ugniatam godzinami w łapkach, BO PRZECIEŻ TYM PANIOM NA JUTUBIE WYCHODZI. Sprawię sobie takie cudo (do onigiri, rolki wychodzą mi jakoś lepiej) - namierzyłem już na allegro.
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam! :)
UsuńMam te foremki i rzeczywiście działają cuda :)
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam. ;)
UsuńSuper są te foremki - te pierwsze, do rolek, przypominają mi wałki do włosów :D Ja marzę o takich foremkach w formie kubika, do robienia kostek z ryżu, lub tzw. spam musubi (takie jak 3 zdjęcie od góry na tej stronie http://motheringcorner.com/category/cute-faces-bento/page/2/).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Też miałam takie pierwsze skojarzenie z tymi wałkami do włosów. :) Wow! Te foremki kubikowe wyglądaja świetnie, trzeba będzie sie rozejrzeć w sieci. Pozdrawiam
UsuńDzięwczęta, taką prostopadłościenną foremkę z praską można łatwo i tanio samemu zrobić z drewna. Chciałem machnąć sobie coś takiego w długi weekend (trochę wieksze, do oshizushi), ale drapanie barierki balkonu z farby dostało większy priorytet. Jak zrobię, to się na pewno pochwalę.
OdpowiedzUsuńWiem, że można samemu, ale te foremki są takie kawaii, szczególnie te z misiem. ;) Czekam na Twojego posta - może namówię L. na robótki ręczne wtedy. :)
Usuń