niedziela, 19 sierpnia 2012

Umami, czyli piąty smak.

Nie można uniknąć tego słowa - prędzej czy później, gdy eksplorujemy temat kuchni japońskiej, będziemy chcieli odpowiedzieć na pytanie: Czym jest umami?
Umami (旨味), czyli legendarny piąty smak, został zdefiniowany w 1908 roku przez Kikunae Ikedę (bo już wcześniej był znany w kuchniach wielu krajów, np. starożytnego Rzymu czy nowożytnej Francji). W latach osiemdziesiątych XX wieku odbyło się Światowe Sympozjum Umami na Hawajach, podczas którego oficjalnie uznano istnienie piątego smaku. Tak naprawdę to jeden z receptorów smakowych, dzięki któremu wykrywany jest kwas glutaminowy (rodzaj aminokwasu), który występuje w dużych ilościach w produktach bogatych w białko, np. w mięsie, produktach sfermentowanych, pomidorach, orzechach, brokułach.W kuchni azjatyckiej glutaminian sodu wykorzystywany jest jako przyprawa, która odpowiadać ma piątemu smakowi. Nazwa umami została stworzona z połączenia dwóch japońskich słów: umai (うまい), czyli "smaczny" oraz mi (味), czyli "smak".


Umami uzupełnia potrawę o to, czego jej brakuje - jest kwintesencją wszystkich znanych nam smaków. Znalazłam w sieci nawet informację o paście umami, która dodana do potrawy, ma zapewnić jej idealny smak. Mimo to niektórzy nadal sceptycznie podchodzą do tematu piątego smaku, a nawet negują jego istnienie. A Wy doświadczyliście już umami? Bo ja czasem mam wrażenie, że mam go w bento. :)

Więcej informacji o umami można znaleźć na stronie Centrum Informacji Umami. Znajdują się tam nawet przepisy na dania, których jedzenie pozwala najlepiej rozkoszować się piątym smakiem. A tutaj szerszy artykuł w tym temacie. Polecam!

(Zdjęcie pasty zapożyczone stąd.)

4 komentarze:

  1. pamiętam taki odcinek Magdy Gessler, kiedy chiński kucharz dodawał chińską witaminkę, czyli glutaminian sodu, czyli umami. Ja nie czułam chyba nigdy umami i raczej bym go nie rozpoznała.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mój zmysł smaku nie jest chyba zbyt wysublimowany, a do Jiro to mi jeszcze daleko. ;)

      Usuń
  2. Kiedyś można było u nas kupić glutaminian sodu w formie kryształków . Był stosowany jako zamiennik w diecie bez solnej przy schorzeniach nerek i bardzo polecany przez lekarzy by urozmaicic dietę ( wiem bo moja Ciocia go używała ) . Nie wiem kiedy i komu sie coś pochrzaniło , ze zaczęła się nagonka na glutaminian . To naturalna przyprawa robiona z wodorostów .Używałam- używam i będę używać - nie dam się modzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie próbowałam, może się kiedyś skuszę. Piękne benta na Pani blogu - proszę o więcej. :)

      Usuń