czwartek, 12 lipca 2012

bento 40.


Znowu mnie wzięło na pieczenie muffinek, a że jeszcze jakaś puszka z matchą się ostała, to nie mogłam się oprzeć i dosypałam do ciasta. Żeby było ciekawiej dodałam też borówki, a efekt końcowy był przesmaczny. :)


Niestety, tylko jednka muffinka się zmieściła do pudełka (chyba muszę pomyśleć o jakimś większym dla siebie), a wraz z nią zielona gruszka i słodkie suszone daktyle.


A bardziej wytrawna część zawiera rolki z mięsiwa i topionego sera, małosolne ogórki domowej roboty (te babcine sa najlepsze i kropka) oraz ładnie wycięte świeże marchewki.


Czas ruszać do boju! :)

5 komentarzy:

  1. Ten zestaw wygląda wybitnie smacznie! Szczególnie te babeczki z borówkami pięknie razem wyglądają ahh, chyba sobie takie upiekę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babeczki polecam - zawsze, wszędzie i na każda pogodę. :)

      Usuń
  2. Babeczki przeboskie! Podasz przepis? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Jakiś czas temu znalazłam ten przepis: http://mojeekspresjekulinarne.blox.pl/2011/05/Muffinki-z-truskawkami.html i wciąż z niego korzystam, ale w nieco zmodyfikowanej formie. A mianowicie jogurt zastępuję mlekiem, a biały cukier cukrem brązowym. Dodatki do wyboru do koloru - do tych muffinek użyłam dużej kopiastej łyżki sproszkowanej matcha oraz borówek. Dla mnie, im więcej herbaty matcha, tym lepiej. :)

      Usuń
    2. Dziękuję! Jak wrócę z urlopu piekę muffiny :)

      Usuń