piątek, 16 listopada 2012

bento 102.


A dzisiaj w bento piesek - z fajnej foremki od P. Dzięki! :)


Psiarą jestem straszliwą, więc posiadanie takiej foremki było jedynie kwestią czasu. Już niedługo mam nadzieję użyć jej do pieczenia ciasteczek... A tymczasem serowy piesek na warzywnym leczo z ryżem. Pilnuje kostki.


W drugiej części pudełka mamy koreańskie krakersy ryżowe od Z. - trochę rozczarowały, bo spodziewałam się egzotycznych smaków, a są bardzo swojskie. :) Obok krakersów kawałki gotowanej marchewki oraz śliczny kawałek kaki.


Piątek!

17 komentarzy:

  1. oj, też kupiłam kaki wczoraj, ale nie trafiło do dzisiejszego bento. Cudnie wygląda jak słoneczko.
    Piesek uroczy, kostkę chyba sama wycinałaś, co?
    Te krakersiki fajne, takie mikro.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką mi kaki zrobiło niespodziankę po przekrojeniu. :) A kostkę wycinałam sama, dlatego taka mało kostkowa. ;) Miłego dnia!

      Usuń
  2. fajny psiak! kaki też ślicznie wygląda, rzeczywiście jak słoneczko - przyda się w taki pochmurny dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie się prezentuje piesek. Kaki też, oj jak ja lubię kaki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, kaki wyszło piękne! Do tej pory zawsze tak kroiłam kiwi i figi, bo też się pięknie po przekrojeniu prezentują, ale o nie przyszło mi do głowy, żeby tak samo zrobić z kaki. Błąd :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszytko tak smakowicie wygląda ;)

    Może dziwne pytanie, ale nie mogę się powstrzymać. Jak finansowo wygląda sprawa bentou? W jaki sposób rozplanowujesz swoje zakupy, by było rozmaicie i świeżo każdego dnia? Ile czasu zajmuje ci preparacja takiego pudełka? Czyli obentou w liczbach ^^
    Byłabym wdzięczna za odpowiedzi :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo!

      Ciężko mi jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytania. Bento pozwala mi zaoszczędzić, bo bardzo rzadko już jadam na mieście w przerwie na lunch w pracy - teraz jadam przy swoim biurku. :) Bento pozwala mi również nie marnować jedzenia, tzw. "resztki" lądują w pudełku, choć czasami się zdarza, że kupuję coś konkretnie z myślą o bento. Nie mam zbyt wiele czasu, dlatego skupiam się na tym, aby moje bento było smaczne, proste i treściwe - zwykle przygotowanie pudełka (lub dwóch) zajmuje mi 15-30 minut. Nie ukrywam, że gdy mam chwilę w ciągu dnia, to planuję swoje kolejne bento. :)

      Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się zaspokoić Twoją ciekawość. :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Udało Ci się, dziękuję :)
      Aktualnie przebywam w Holandii z moim Lubym, więc mam niesamowitą okazję by dorwać jakieś fajne obentou w zwykłym sklepie (może to Cię zainteresuje, znalazłam takie coś za jedynie 3€: http://365ofkotone.tumblr.com/image/35859951847 ) i robić śniadania Lubemu na uczelnię ;) Bo obiady poza domem typu McDonalds strasznie opróżniają mu portfel, a chłopak lubi sobie dobrze pojeść.
      Dawno się już tym zaczęłam interesować, ale akurat Ty dałaś mi tego mentalnego "kopa", by się zmobilizować i zacząć działać ;)

      Usuń
    3. Ciesze się. :) Pozazdrościć sklepów z bento akcesoriami na wyciągniecie ręki. Za pudełko na razie podziękuję - mam już ich kilka, a nie chce popaść w przesadę. :)
      Milo usłyszeć, że dzięki blogowi Twoja mobilizacja wzrosła. Pokażesz swoje benta? :)

      Usuń
    4. Oczywiście, że pokażę :D I nie omieszkam o tym poinformować :)

      Usuń
  6. Takiej foremki to na pewno nie widziałam ;]. Może jak dobrze poszukam to sama znajdę jakieś niecodzienne kształty w swoich sklepach. To kaki jest faktycznie czymś mega pozytywnym, bo sama mgła za oknem nie zachęca do uśmiechu ;). Pozdrawiam ciepło w ten chłodny dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam działy kuchenne i dla dzieci - kryją czasami niezłe cudeńka. :)

      Usuń