wtorek, 5 lutego 2013
bento 144.
Dziś w bento kolorowy miszmasz.:)
Jest i onigiri z warzywną furikake, a także kawałki kurczaka i serowe kwiatki, a obok warzywa - pomidorki i czerwona papryka. A w słodkiej części pudełka śmietankowa muffinka z wiśniową marmoladą, pomarańcza, rodzynki w czekoladzie oraz japońska niespodzianka.
Niech Was nie zmyli ich prozaiczny wygląd maślanego herbatnika - skupcie się lepiej na tych małych kawaii czaszkach. :) Tsundere russian cookies są bardzo ostre, ale do wytrzymania - najbardziej cierpi język. Można nimi grać w rosyjską ruletkę, bo jedynie dwa ciasteczka w całym opakowaniu smakują jak prawdziwe maślane ciasteczka. Co ciekawe, nawet w tych ostrych smak maślanych herbatników nie zanika. :)
Świat japońskich słodyczy (i jedzenia w ogóle) nie przestaje mnie zadziwiać. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Genialne ciastka! Udało ci się trafić na te "klasyczne"? ^^ Zarówno całe pudełko jak i osobne folie są urocze. Rynek japońskich słodyczy nie przestaje mnie zaskakiwać :p. Co jest na serowych kwiatkach? Jakaś pasta?
OdpowiedzUsuńJeszcze kilka ciasteczek mam - ponowię próbę. :) A ta pasta to ajwar. Pozdrawiam :)
UsuńRussian roulette i ciasteczka:) te czaszki mnie rozbawiły - to taki znak ostrzegawczy rozumiem? :)
OdpowiedzUsuńTak, czaszki chyba miały oznaczać "Danger!", ale są nieco zbyt urocze, to prawda. :)
Usuń