Bentujemy. Subiektywnie.
Piękne bento w jestennych kolorach :) Dzięki Twojemu bento, już wiem jak powinnam oddzielać mięsko od surówki. Dziękuję ;)
Dziękuję. :) Pewnie jest i kilka innych sposobów na oddzielanie składników - ten wydaje się być najprostszy. :)
urocze biedronki! a te kasztanowe ciastka pewnie z paryskiego dżapantaun? Pozdrawiam jesiennie, w końcu to jesień :)Monika
Dokładnie z paryskiego dżapantaun. :) Obawiam się, że się nie uchowają do łikendu... :)
Piękne bento w jestennych kolorach :) Dzięki Twojemu bento, już wiem jak powinnam oddzielać mięsko od surówki. Dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Pewnie jest i kilka innych sposobów na oddzielanie składników - ten wydaje się być najprostszy. :)
Usuńurocze biedronki! a te kasztanowe ciastka pewnie z paryskiego dżapantaun?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie, w końcu to jesień :)
Monika
Dokładnie z paryskiego dżapantaun. :) Obawiam się, że się nie uchowają do łikendu... :)
OdpowiedzUsuń