wtorek, 23 października 2012

bento L. 4


L. zaszalał i zrobił bento nie tylko dla mnie, ale i dla siebie. :) Takie męskie proste treściwe benta. :)


W moim pudełku biały ryż oraz kawałki kotlecika i podsmażonej marchewki. A u L. także ryż, kawałki mięska, ogórki i modra kapusta. Przydałby się jeszcze jakiś deser, ale na muffinki zabrakło już czasu. Może jutro. :)


6 komentarzy:

  1. I tak wyszło bardzo ładne i pożywne bento. Też bym chciała, żeby kiedyś Ukochany zrobił mi bento. Na pewno robił je z miłością.

    Mój Ukochany dopiero jest na etapie przyglądania się, gdy robię bento. Ale przygląda się z prawdziwym zainteresowaniem. I, co najważniejsze, lubi jeść bento.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż pokażę ten komentarz L. :) Dzięki i powodzenia w bentowaniu. :)

      Usuń
    2. Mój natomiast zaczął się nad moimi zachwycać, ale ciągle goni mnie za to, że mu nie zrobię :P
      Kiedyś będzie trzeba się sprężyć...

      Usuń
    3. Kiedyś pewnie przyjdzie taki dzień... :)

      Usuń
  2. Jakie to ładne i takie...hmmm...klasyczne?:) Tak mi się skojarzyło:) Podziwiam cierpliwość L. w przekładaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak L. ma wenę, to bentuje - czasami mu się zdarza. :)

      Usuń