czwartek, 17 stycznia 2013
bento 132.
Kiedy jakiś czas temu usłyszałam od M. hasło "masło ciasteczkowe" oniemiałam. Po raz drugi oniemiałam, kiedy spróbowałam. :) Speculoos, bo tak się to słodkie cudo nazywa, ciężko opisać. Bo niby smakuje jak miks ciasteczek korzennych i maślanych, ale nie ma tu żadnej chrupkości, a jedynie konsystencja znanych czekoladowych i orzechowych kremów. Niesamowity przysmak, którego trochę mi się dostało, więc nie mogło zabraknąć go w bento - i jest z domowym chlebkiem. Mam nadzieję, że wkrótce dostanę cały słoik. :)
Poza naszą słodką gwiazdą mamy winogrono i mandarynkę, a w drugiej części pudełka warzywnie - cukinia, pomidorki oraz podsmażony ryż z takuanem i sosem sojowym. I kilka japońskich krakersów. Uśmiechu na ten dzień życzę! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mmm, smaczne bento!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego kremu ciastkowego, a firma LOTUS robi też zabójcze herbatniki karmelowe, te akurat są dostępne w większych marketach
Dzięki! Muszę poszukać tych herbatników. :)
UsuńUśmiechnięta to kanapka to za długo nie będzie xD Zaciekawiłaś mnie tym słodkim cosiem xD poszukam sobie ^^ z czego zrobiłaś oczka?=D
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy Speculoos można dostać w Polsce - ja nigdzie nie mogłam znaleźć... A oczka gotowe kupiłam w Empiku. To te: http://www.redonion.pl/pl/art/5868/Dekoracja-Cukrowe-Oczy. :)
UsuńUwielbiam różna masła i kremy a skoro ciasteczkowe to podejrzewam że by mnie zachwyciło... Może kiedyś uda mi się dorwać do tego cuda:D
OdpowiedzUsuńTakie optymistyczne bento, z radością by się zjadło :)
Jeśli będzie okazja, polecam - smakuje kosmicznie. :)
Usuń